Każdy rodzic chce widzieć w swoim dziecku przyszłego geniusza. Dlatego z reguły jesteśmy przewrażliwieni na punkcie choćby maleńkich defektów rozwojowych, jakie – oczywiście tylko naszym zdaniem – mogą być bardzo niepokojące. Jednym z takich defektów są problemy z wymową. Jeśli nasz 3-4 latek słabo mówi, nie wymawia wielu głosek i ogólnie ma problem z logicznym układaniem zdań, to jest to powód do odwiedzenia logopedy. Na pewno jednak nie do dramatyzowania.
Generalnie każdy rodzic powinien sobie uzmysłowić, że dzieci w różnym tempie nabywają zdolność swobodnego wypowiadania się. Są np. 2-latki, z którymi można bez problemu omawiać proste zagadnienia i doskonale je zrozumieć, są też 4-latki, które mówią tak, jakby dopiero poznawały pierwsze słowa. Nie ma tutaj żadnej uniwersalnej reguły.
Nie oznacza to wcale, że mamy bagatelizować niepokojące oznaki. Jeśli nasz przedszkolak w dalszym ciągu nie potrafi płynnie wymówić zdania lub ma ogromne trudności z wypowiedzeniem podstawowych głosek, jest to niewątpliwie sygnał do odwiedzenia logopedy. Niestety, z reguły na własną rękę, bo przedszkola – przynajmniej te publiczne – rzadko lub wcale nie organizują konsultacji logopedycznych dla dzieci.
Ten moment następuje wtedy, gdy już nawet rodzice mają trudności ze zrozumieniem swojego dziecka. Bezwzględnie umów wizytę u logopedy, jeśli Twoje 4-letnie dziecko:
Wbrew temu, co sądzi wielu rodziców, wskazaniem do nadzoru logopedycznego nie jest fakt, że 3-4 latek nie wymawia trudnych głosek, jak R, SZ, CZ. Najpewniej zastępuje je łatwiejszym głoskami: np. zamiast BRWI mówi BŁI. Jest to naturalny etap rozwoju mowy. Zaniepokoić może Cię dopiero to, gdy dziecko wyraźnie wymawia R gardłowe (tzw. francuskie)
Wizyta u logopedy nie jest niczym strasznym i naprawdę warto ją zaplanować, nawet w przypadku dziecka, które zdaniem rodziców bardzo dobrze radzi sobie z mówieniem.
Specjalista na wczesnym etapie wychwyci wszelkie drobne problemy, przekaże zestaw prostych ćwiczeń, które pomogą maluchowi w przełamaniu lęku przed mówieniem i ukierunkują rozwój jego mowy na właściwe tory. Im później się na taką wizytę zdecydujemy, tym trudniej będzie pomóc dziecku.