5 rzeczy, które robisz w Internecie i w ten sposób ryzykujesz karierą

Marek Szydełko
29.05.2017

Każdy z nas korzysta z Internetu – po części w celach służbowych, po części w prywatnych. Jednak warto sobie uświadomić, że w sieci nic nie ginie, a każdy zostawiony w niej ślad może kiedyś zostać upubliczniony czy wykorzystany przeciwko jego autorowi. Jest to szczególnie groźne w przypadku osób, które pieczołowicie budują swoją karierę zawodową i przez jeden nieodpowiedzialny ruch mogą ją dosłownie zrujnować. Oto 5 rzeczy, które Ty także robisz w Internecie, a tym samym ryzykujesz swoją karierą.

  1. Głupiutkie zdjęcia na Facebooku – musisz pamiętać, że w Internecie mocno zaciera się granica pomiędzy tym, co prywatne, a tym, co zawodowe. Headhunterzy czy kontrahenci szukający informacji o Tobie w sieci, na pewno zajrzą na Twój profil na Facebooku. Jeśli zobaczą tam obraz człowieka wiecznie imprezującego, strojącego głupie miny i generalnie mało poważnego, to raczej nie będą zainteresowani współpracą. To cena za swobodne korzystanie z Internetu.
  2. Hejtowanie – większości z nas zdarzyło się zostawić w sieci jakiś komentarz, np. pod artykułem na portalu czy chociażby w mediach społecznościowych. Jeśli komentujesz publicznie (nie korzystasz z fikcyjnej tożsamości), to waż na to, jakich słów używasz. Bezmyślny hejt, wulgarne wypowiedzi, obrażanie innych uczestników dyskusji bardzo źle o Tobie świadczy i kiedyś może zaważyć na Twojej karierze.
  3. Stosowanie dziwnego nazewnictwa dla swoich kompetencji zawodowych – wiele osób ma nieodpartą pokusę, aby silić się na kreatywność w przedstawianiu siebie. Efekt jest taki, że na portalach kariery LinkedIN czy Goldenline roi się od przeróżnych „SEO Ninja” czy „Robiących Internety”. To nie są powszechnie znane nazwy zawodów, dlatego jeśli nie chcesz wykluczyć się z grona osób, którymi w przyszłości mogą być zainteresowani headhunterzy, to stosuj bardziej klasyczne nazewnictwo.
  4. Wywoływanie burzy – wolność wypowiedzi jest nadrzędną wartością w Internecie, ale nawet ona ma swoje granice. W dodatku osoby, które są na początku swojej drogi zawodowej i mozolnie budują karierę, powinny się powstrzymywać przed niepotrzebnym wywoływaniem kontrowersji. Daruj więc sobie tweetowanie na tematy polityczne, szczególnie w tonie obrażającym kogokolwiek (np. „Głupi kaczor”). Wypowiadaj się, ale kulturalnie i nie przekraczaj cienkiej granicy między wolnością a głupotą.
  5. Nadawanie na szefa – w sieci jest wiele portali, na których pracownicy mogą ocenić firmę, szefa i poziom zarobków. Te informacje mają być pomocne dla osób starających się o angaż w konkretnym przedsiębiorstwie. Nawet jeśli korci Cię, aby zmieszać szefa z błotem, nie rób tego. Jeśli przedstawiciel firmy, która chce Cię zatrudnić, znajdzie taki wpis i połączy go z Tobą, możesz zapomnieć o fajnej posadzie – nikt bowiem nie zaryzykuje współpracy z nielojalnym pracownikiem.

O tym, że błędy popełnione w Internecie potrafią wypłynąć w najmniej oczekiwanym momencie, przekonało się już mnóstwo osób. Dawne wpisy czy zdjęcia potrafiły rujnować nie tylko kariery zawodowe, ale także polityczne.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie