Tato, czas na kangurowanie!

Remigisz Szulc
12.10.2017

Większość z nas zna historie opowiadane przez ojców, którzy kilkadziesiąt lat temu nie mieli możliwości zobaczenia narodzonego dziecka bezpośrednio po porodzie (chyba że mama pokazała je przez oddziałowe okno). Obecnie nie ma z tym większego problemu i tatusiowe są normalnie wpuszczani na porodówki. Co więcej, pojawiła się opcja bardzo bliskiego kontaktu z maluchem bezpośrednio po porodzie. Nazywamy to kangurowaniem. Przeczytaj, na czym to polega i dlaczego warto się na to zdecydować.

Czym jest kangurowanie?

To popularna nazwa zabiegu określanego mianem „skóra do skóry”. Noworodek po zmierzeniu, zważeniu i wykonaniu podstawowych czynności poporodowych jest przekazywany ojcu, który przytula go do swojego nagiego torsu. Czynność tę może wykonać także matka, ale jeśli jest bardzo zmęczona lub poród odbył się poprzez cesarskie cięcie, to zastępuje ją partner.

Po co w ogóle kangurować? Zdaniem lekarzy i psychologów pierwsze godziny życia dziecka mają olbrzymi wpływ na jego dalszy rozwój, w tym na zacieśnienie więzi z rodzicami. Poprzez bliski kontakt ze skórą mamy lub taty maluch łatwiej znosi trudy witania się ze światem, który jest dla niego przerażający.

Ponadto kangurowane dzieci szybciej się uspokajają, chętniej poddają się dalszym zabiegom lekarskim (w tym szczepieniom), sprawniej uczą się ssać pierś, szybciej nabierają właściwej masy ciała (w przypadku wcześniaków i dzieci z niską masą urodzeniową). Same zalety!

Ciekawostka

Kangurowanie po raz pierwszy zostało zastosowane w 1978 roku w szpitalu w Bogocie. Powód był prozaiczny: brak personelu wymusił na lekarzach i położnych odkładanie noworodków na piersiach matek.

Kanguruj także po porodzie!

Wielu tatusiów błędnie sądzi, że kilkadziesiąt minut kangurowania po przyjściu malucha na świat wystarczy. W rzeczywistości proces ten należy kontynuować także w domu, nawet przez pierwszych miesięcy. Staraj się przytulać dziecko do nagiego torsu, oczywiście przykrywając malucha kocykiem lub pieluchą. W ten sposób nie tylko lepiej poczujesz, czym jest ojcostwo, ale także odciążysz skrajnie zmęczoną partnerkę.

Domagaj się kangurowania w szpitalu

Masz pełne prawo kangurować swoje nowo narodzone dziecko. Najlepiej będzie uprzedzić o takim zamiarze personel położniczy jeszcze przed rozpoczęciem porodu. Wówczas położna, o ile nie ma przeciwwskazań, zaprosi Cię do osobnego pokoju, w którym będziesz mógł spędzić przynajmniej kilkanaście minut z maluchem. Musisz jednak się tego wyraźnie domagać, ponieważ nie wszyscy ojcowie sobie tego życzą (i nie wszyscy o takiej możliwości wiedzą).

Pamiętaj jednak, że kangurowanie nie zawsze jest możliwe. Na przeszkodzie czasami staje zły stan dziecka, ciężki poród czy rygorystyczne przepisy obowiązujące w danym szpitalu. Dlatego zamiast się awanturować, po prostu zapytaj o możliwość przytulenia dziecka, a jeśli personel logicznie uzasadni odmowę, uszanuj to. Będziesz mieć jeszcze wiele okazji do kangurowania!

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie