Fantastyka: Plebiscytowe czary - mary

Krzysztof Jagielski
07.09.2015
Plebiscytowe czary - mary

Właśnie ogłoszono wyniki plebiscytu na nagrodę SFinksa. Przyznała ją już po raz siódmy księgarnia Solaris (niegdysiejsze Verbum 2), wydawcom książek i opowiadań wybranych przez jej klientów.

W tym roku, w poszczególnych kategoriach, laureatami zostali:
1.    Książka roku – J. Dukaj, W kraju niewiernych (Supernova)
2.    Polska powieść roku – F.W. Kres, Grombelardzka legenda (Mag).
3.    Zagraniczna powieść roku – G.R.R. Martin, Starcie królów (Zysk i S-ka).
4.    Polskie opowiadanie roku – A. Ziemiański, Bomba Heisenberga (NF).
5.    Zagraniczne opowiadanie roku – M. Resnick, Łowy na Snarka (NF).

I można by rzec – po balu. A to nieprawda! Bal rozpoczyna się dopiero, kiedy uważnie prześledzimy dalsze miejsca w plebiscytowych rankingach.

Oczywistym jest, że przebojem minionego roku stał się zbiór opowiadań J. Dukaja. Przyjmuję to wszak z lekkim zdziwieniem. W końcu do znudzenia często słyszę (na spotkaniach z niektórymi autorami) bądź czytam (w fanzinach) polemiki i paszkwile, poziomem przypominające spory w piaskownicy, o tym „jak to Parowski się nie zna. Ma swoje widzimisie i nie lubi rozrywki i w ogóle… jest głupi!”. Hm…

Jednocześnie, w tych samych periodykach czytam i na spotkaniach z tymi samymi ludźmi słyszę, jaki to wspaniały kawałek ambitnej literatury wysmażył nam J. Dukaj. Pokazał, że fantastyka nie musi być płaska, jedynie rozrywkowa, może dotyczyć spraw głębszych, itp.

Rzeczywiście, ale jak zachwyty nad lekturą coraz bardziej zakręconych, kolejnych tekstów z W kraju niewiernych mają się, do, w sumie, podobnego, jednakże, ponoć „ograniczonego” kierunku myślenia Parowskiego?
Tymczasem Dukaj gna w nieznane, opowiadanie zawarte w 3. tomie Wizji alternatywnych, zbliża się niebezpiecznie do granicy racjonalności. Wiemy już jednak, że niedługo zwolni. Chwilą wytchnienia będą Czarne oceany - powieść, a więc forma o „niższej gęstości”. I dobrze.

Każde z zawartych W kraju* opowiadań ma swoich zagorzałych fanów i, prawdopodobnie dlatego, ich głosy rozłożyły się. SFinksa zgarnął Ziemiański.

Przy głosowaniu na nagrodę im. J.A. Zajdla wybór (problem?) będzie mniejszy. Szykuje się zatem zażarta walka.
Iście karkołomne wypadają natomiast wyniki głosowania na powieść. Na listach Powieść roku i Powieść polska, znalazły się Opuścić Los Raques Żerdzińskiego (kolejno: miejsce 3. – 99 głosów i 3. - 139) i Grombelardzka legenda Kresa (4 .– 78 i 1. – 197). Z kolei, w zestawieniach Powieść roku i Powieść zagraniczna, powtórzył się tylko jeden tytuł: Starcie królów Martina (7. – 48 i 1. – 206)

  Łatwo zauważyć rozbieżności. Łatwo też je wytłumaczyć.
W głosowaniu na książkę roku bierze udział cała roczna oferta rynkowa, w tym tytuły non-fiction, antologie, itp. Dlatego też głosy się rozkładają i pozycje zajmowane przez tytuły są niższe, niż w zestawieniach profilowanych.

Niemniej jak wyjaśnić pojawienie się w pierwszej 10. kategorii Książka roku: Ducha czasu Jabłońskiego i Apostezjona Wnika-Lipińskiego, nieobecnych w 10. polskich powieści roku? Tego już wyjaśnić nie potrafię.

A może i potrafię, ale odpowiedź wydaje się nieco absurdalna – dla głosującego czytelnika, książka roku, będąca de facto powieścią,  została już raz wymieniona i nie warto o niej wspominać w innej kategorii, np. w głosowaniu na powieść roku...

Jestem w pełni otwarty na inne możliwe wyjaśnienia tego fenomenu.
Nad wartością logiczną takiej sytuacji pastwić się nie będę. Nad gustami dyskutować nie warto – są one bowiem stanem (wartością?) zastaną i zadaną.

Wyniki ostatniego plebiscytu Solarisa przesądzają zatem o prawdziwości innego poglądu Parowskiego, iż wyniku konkursów są dziełem… użyjmy pojęcia ambiwalentnego, przypadków.

I tyle. I dość kamyczków do ogródka. Chętnie zamiast kolejnych zażartych, interpersonalnych plwocin między Parowskim i jego oponentami, zaśmiecających łamy fandomowych i ogólnopolskich publikatorów – przeczytam jakąś nową powieść czy opowiadanie. …nawet, jeśli nie będzie to „powieść” czy „opowiadanie roku”. Wszak „do wzięcia” pozostanie jeszcze zawsze nagroda za „książkę roku”…


Tomasz Nowak
Informator Gdańskiego Klubu Fantastyki
Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie