Złoty kompas - filmy fantastyka

Mateusz Nowak
09.09.2015

Na początku grudnia 2007 r. do europejskich kin trafi jeden z bardziej oczekiwanych filmów fantasy tego roku, mianowicie ekranizacja pierwszego tomu trylogii „Mroczne Materie” autorstwa Philipa Pullmana.

NASZ KOLEJNY CZŁOWIEK NADAJE Z ALBIONU

„ZŁOTY KOMPAS”
OD KULIS

Na początku grudnia 2007 r. do europejskich kin trafi jeden z bardziej oczekiwanych filmów fantasy tego roku, mianowicie ekranizacja pierwszego tomu trylogii „Mroczne Materie” autorstwa Philipa Pullmana.

Jako osoba bezpośrednio zaangażowana w produkcję efektów wizualnych do tego filmu – oraz jako były członek Gdańskiego Klubu Fantastyki – pozwoliłem sobie napisać parę słów o samym filmie i o kulisach jego powstawania.

Akcja filmu toczy się w równoległym świecie, łudząco przypominającym nasz, jednak równocześnie kompletnie różnym od naszego. Główna bohaterka filmu, ciekawa wszystkiego dziewczynka o imieniu Lyra Belacqua, zabierze nas w niesamowitą podróż  z dostojnego, akademickiego Oxfordu do najdalszych regionów mroźnej Arktyki. Towarzyszyć jej będzie ogromny, odziany w płytową zbroję, niedźwiedź Iorek Byrnison, któremu głosu użyczył szekspirowski aktor Ian McKellen (znany z takich „fantastycznych” ról filmowych, jak Gandalf, Magneto czy Whale*).

Całość zapowiada się ciekawie, oficjalny trailer jest nader efektowny.
Film jeszcze nie wszedł na ekrany, a już wywołał spore kontrowersje. Organizacje katolickie nawołują do bojkotu filmu, uważając go za ateistyczną propagandę. Organizacje świeckie są wściekłe na producentów i reżysera, bo ponoć przekaz anty-religijny w wersji filmowej został znacznie osłabiony. O zasadności tych wszystkich zarzutów przekonamy się w kinach.
A teraz trochę informacji zza kulisów tej produkcji...
Firmie Framestore-CFC w Londynie (gdzie pracuję jako inżynier systemowy) prace nad tym projektem zajęły 15 miesięcy. Efektem czego są owe misie i ich pancerze, wielka bitwa pod koniec filmu czy chociażby całe otoczenie związane z niedźwiedziami (np. pałac Ragnara).
Przy tworzeniu efektów wizualnych (tylko we Framestore-CFC) użyto ponad 5000 procesorów firmy Intel (głównie Core2Quad) oraz łącznie około 200TB przestrzeni dyskowej, dostępnej głównie za pomocą superszybkiego klastrowego systemu plików LustreFS.

Z ciekawostek dodam, że 99% prac zostało wykonanych przy wykorzystaniu systemu operacyjnego Fedora Core 3 i Red Hat Entrprise 4 (oraz 5), a także m.in. oprogramowania takiego, jak Maya 7.0.1, Houdini 9.x, XSI SoftImage 5.x, Apple Shake 4.0. 
Ekipa pracująca nad tym projektem liczyła około dwustu osób: animatorzy, modelerzy, malarze textur, kompozytorzy 2D, programiści (musieli stworzyć specjalny system odpowiedzialny za animację niedźwiedzich futer – system został nazwany fcFur), inżynierowie systemowi, itd...
Mam nadzieję, że film będzie udany – i jest mi niezmiernie miło, iż mogę reprezentować GKF (mimo że formalnie nie jestem już jego członkiem – ale duchem zawsze jestem w GKF-ie) w tzw. „udział wzięli”!

Serdecznie pozdrawiam wszystkich Klubowiczów i życzę Wesołych Świąt!

Marcin Stangel (szerzej znany jako Conan)
PS. Teraz wracam do pracy w fabryce snów przy kolejnym projekcie; tym razem jest to druga część „Kronik Narnii”.
____________________________________________________________________
* James Whale: reżyser klasycznej ekranizacji „Frankensteina” (tej z Borisem Karloffem) z 1931 r. [przyp. red.]


Informator GFK

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie