Polskie filmy o międzynarodowej sławie

Krzysztof Jagielski
05.10.2017

Polska kinematografia powoli wychodzi z wielkiego kryzysu, którego symbolem było powstawanie na potęgę głupiutkich komedii romantycznych i jeszcze głupszych filmów „gangsterskich”. Trzeba o tym szybko zapomnieć, bo przecież mamy fantastyczne tradycje i daliśmy światu wiele produkcji, które spokojnie mogą być zaliczane do kinematograficznego kanonu. Jeśli zapytasz ludzi w USA, Francji czy Japonii o to, czy znają jakieś polskie filmy, to ci lepiej wykształceni z pewnością wskażą na te obrazy, które wymieniamy w naszym rankingu.

„Barwy ochronne”

Znakomity film Krzysztofa Zanussiego, który przyniósł reżyserowi międzynarodową sławę. To klasyczny przykład tzw. „kina moralnego niepokoju”, którego Polacy byli mistrzami. Wielkim atutem tego filmu jest to, że był on zrozumiały dla międzynarodowej publiczności, pomimo osadzenia fabuły w polskich realiach historycznych i społecznych. „Barwy ochronne” były dystrybuowane m.in. w USA, co już jest sporym wyróżnieniem dla filmu z Europy.

„Człowiek z marmuru”

To prawdopodobnie najwybitniejszy film Andrzeja Wajdy i do dziś jedna z największych skaz na sumieniu członków Amerykańskiej Akademii Filmowej, którzy nawet nie nominowali tego obrazu do Oscara. Nominację dostała kontynuacja, czyli „Człowiek z żelaza”. Summa summarum kapituła Oscarów naprawiła swój błąd i przyznała Andrzejowi Wajdzie Oscara za całokształt twórczości w 2000 roku.

Wracając do „Człowieka z marmuru”. Jest to film, który doskonale znają widzowie na całym świecie. Rozprawia się o nim na studiach filmowych i pokazuje na przeglądach najwybitniejszych dzieł europejskich.

„Dekalog”

Choć może się nam wydawać, że najbardziej znanym polskim reżyserem na świecie jest Andrzej Wajda, to tak naprawdę jest nim Krzysztof Kieślowski. Jego dokonania doskonale znają Francuzi i Amerykanie, a „Dekalog” jest bez wątpienia dziełem wybitnym, które po prostu trzeba znać.

„Trzy kolory”

Tryptyk Krzysztofa Kieślowskiego zrobił furorę we Francji i zagwarantował reżyserowi nieśmiertelność nad Sekwaną. „Trzy kolory” (Niebieski, Biały, Czerwony) to wybitne dzieło sztuki filmowej, ze wspaniałą muzyką Zbigniewa Preisnera. Filmy były prezentowane na międzynarodowych przeglądach, także w USA.

„Rękopis znaleziony w Saragossie”

Jeśli nie znasz tego filmu Wojciecha Jerzego Hassa, to nie martw się – nie zna go większość Polaków. Jest to prawdziwy paradoks, że obraz ten cieszy się większą sławą na świecie niż nad Wisłą. Główna w tym zasługa Martina Scorsese i Francisa Forda Coppoli, którzy uznali to dzieło za jedno z najwybitniejszych osiągnięć w historii kinematografii.

Polska sztuka filmowa ma się zatem czym pochwalić. Na szczęście coraz więcej nowych produkcji znad Wisły także zaczyna być zauważanych w USA, czego dowodem są sukcesy chociażby „Katynia” Wajdy czy „W ciemności” Agnieszki Holland.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie