Co można zrobić?

Krzysztof Jagielski
01.06.2015

Ponieważ hałas jest tak wszechobecny, ludzie często po prostu nie zdają sobie sprawy, że zakłócają czyjś spokój. W przeciwnym wypadku niejeden z pewnością przestałby to robić. Dlatego wobec dokuczliwego sąsiada warto zachować przyjazną postawę. Pewnego człowieka oburzyły oficjalne zażalenia współmieszkańców na jego głośne zachowanie. Oświadczył: „Sądziłem, że gdyby hałas ich drażnił, sami by mnie o tym powiadomili”. Matka, która zorganizowała przyjęcie dla dzieci, była zaskoczona, gdy odwiedził ją funkcjonariusz w celu zbadania przyczyny skargi na hałas. „szkoda, że zanim złożono donos, nikt nie zapukał do moich drzwi i nie powiedział, że mu przeszkadzamy”- oznajmiła.

Nie można więc się dziwić zdumieniu brytyjskiego urzędnika do spraw zdrowia i środowiska, który odkrył, że 80 procent wnoszących skargi nigdy nie poprosiło sąsiadów o uciszenie się. Ta niechęć do rozmów z hałaśliwymi sąsiadami wskazuje na brak wzajemnego szacunku. „Mogę słuchać muzyki, kiedy tylko chcę. Mam do tego prawo!” – oto odpowiedz, której ludzie się spodziewają i którą często słyszą. Obawiają się, że ich uprzejma prośba o ściszenie głośników może zostać uznana za zuchwalstwo i doprowadzić do zatargu z sąsiadem. Jakże źle to świadczy o dzisiejszym społeczeństwie!

Duże znaczenie ma postawa poszkodowanego. W piśmie Woman’s Weekly zaproponowano, jak rozładować napięcie powstałe w skutek ostrej wymiany zdań wywołanej gorzką skargą: „Wystarczy powiedzieć łagodnie i spokojnie: Przepraszam, uniosłem się, ale tak się męczę, nie mogąc zasnąć’, a to prawdopodobnie udobrucha [wojowniczo usposobionych sąsiadów]”. Zapewne chętnie usuną głośniki spod dzielącej was ściany i nieco je ściszą.

Naprawdę warto dbać o dobre stosunki z sąsiadami. Czasem lokalne władze mogą pośredniczyć w godzeniu zwaśnionych stron. Ale skoro oficjalne skargi wywołują tak negatywne odczucia, wezwanie służb porządkowych trzeba uważać za „absolutną ostateczność” .

Jeżeli zamierzasz się przeprowadzić jeszcze przed zawarciem umowy upewnij się, czy w nowej okolicy cos nie będzie ci zakłócać spokoju. Pośrednicy w handlu nieruchomościami doradzą, by odwiedzać przyszły dom o różnych porach dnia i sprawdzać, jak się ma rzecz z hałasem. Mógłbyś zapytać sąsiadów o ich spostrzeżenia gdybyś w nowym miejscu zamieszkania napotkał jakieś trudności, postaraj się z nimi uporać, nie naruszając stosunków dobrosąsiedzkich. Wkroczenie na drogę sądową na ogół tylko pogłębia urazy.

Ale co zrobić, jeśli mieszkasz w hałaśliwym otoczeniu i nie masz możliwości przeniesienia się gdzie indziej? Czy jesteś skazany na udrękę? Niekoniecznie.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie