5 najgorszych nawyków polskich kierowców – przez nie dochodzi do groźnych wypadków

Antoni Kwapisz
19.11.2015

Pierwszy samochód wyjechał na drogi ponad 100 lat temu. Od tego czasu w wypadkach samochodowych zginęło prawie 30 milionów osób! Takie statystyki publikuje Czerwony Krzyż. W samej Polsce codziennie na drogach ginie statystycznie 15 osób, a 160 zostaje rannych. Zdecydowana większość wypadków jest winą nieodpowiedzialnych, źle wyszkolonych kierowców, którzy nad bezpieczeństwo przedkładają brawurę i niepotrzebny pośpiech. Oto 5 najgorszych nawyków polskich kierowców, z którymi trzeba z całą mocą walczyć.

  1. Jazda „na zderzaku” - najechanie na poprzedzający pojazd jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków na polskich drogach. Dziwicie się? W takim razie poobserwujcie, co dzieje się w naszych miastach. Nie brakuje furiatów, którym wydaje się, że wszyscy powinni zjechać im jak najszybciej z drogi, co wyrażają zbliżaniem się do tylnego zderzaka poprzednika, mruganiem światłami, nierzadko trąbieniem. To przejaw frustracji i zwykłego chamstwa za kółkiem.

  2. Zwolnij! Ale po co? - w policyjnych statystykach przyczyn wypadków od lat króluje pozycja: „niedostosowanie prędkości do warunków jazdy”. To obszerne określenie, które jednak realizuje się każdego dnia. Nie chodzi wyłącznie o jazdę z nadmierną prędkością w czasie gołoledzi czy śnieżycy, ale także naciskanie na pedał gazu na wąskiej drodze, wybojach, w okolicach zabudowań czy szkół. Warto zwolnić, naprawdę.

  3. Bezmyślne wyprzedzanie – to zmora polskich dróg, gdzie wciąż królują jednak trasy z jedną jezdnią w obu kierunkach. Wyprzedzanie „na trzeciego”, na podwójnej ciągłej, na zakręcie, bez sygnalizowania zmiany pasa ruchu – to prosta recepta na wypadek. Wariatów testujących prawa fizyki niestety nie brakuje.

  4. Rozmawianie przez komórkę – choć mamy coraz nowocześniejsze auta, a zestawy głośnomówiące są tanie i powszechnie dostępne, to nadal ogromna rzesza kierowców woli sobie pogadać w samochodzie z aparatem przy uchu. To szczyt nieodpowiedzialności, ponieważ w takiej sytuacji mamy bardzo ograniczone możliwości manewrowania, a w dodatku mocno się rozpraszamy. Milczeniem podsumujmy zachowania kierowców, którzy w czasie jazdy praktykują pisanie sms-ów, maili czy wysyłanie postów na Facebooka.

  5. Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych – trudno w dyplomatycznych słowach skomentować takie zachowanie. To po prostu czysta głupota. Wypadki na przejściach dla pieszych są jedną z najczęstszych przyczyn tragedii na drogach. Nie chodzi wyłącznie o wyprzedzanie na zebrze, ale też nawyk poganiania pieszego, ignorowania tego, że zbliża się do przejścia itd. Wystarczy spojrzeć, jak działa to w krajach skandynawskich. Tam żaden kierowca nie pomyśli nawet, aby nie ustąpić pierwszeństwa pieszemu. Jeśli spróbuje, to mandat będzie go kosztować kilka pensji.

Jeśli też praktykujecie te fatalne nawyki, postarajcie się to jak najszybciej zmienić. W ten sposób przyczynicie się do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. Wizerunek polskiego kierowcy nadal jest kiepski, a zmienić możemy go tylko walcząc z tego typu zachowaniami.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie