Czy warto kupić auto poflotowe?

Krzysztof Jagielski
21.12.2016

Auta pochodzące z foty samochodowej nie mają dobrej renomy. Zazwyczaj mają przypiętą łatkę auta z olbrzymim przebiegiem oraz poobijanego z każdej strony oklejonego firmowymi naklejkami vana. Krążą o nich różne opinie. Czy warto wziąć pod uwagę zakup takiego auta? Czy może lepiej unikać jak ognia?

Nie ma jednej odpowiedzi, każdy przypadek jest inny i każde auto służbowe ma inną historię oraz miało innego właściciela. Na rynku wtórnym coraz większy udział mają samochody, które jeździły w firmowym parku. Zdarzają się auta w świetnym stanie, bez żadnych ukrytych wad i usterek technicznych, są również samochody niezbyt zadbane i wielokrotnie łatane u blacharza. Ważne, żeby nie dać się nabić w butelkę, a pomocne okazują się wtedy wyceny oferowane przez rzeczoznawców przed sprzedażą. A jak się kształtuje cena takiego auta poflotowego? Zazwyczaj jest rynkowa, nie jest zawyżona, a mocno zaniżone oferty lepiej omijać szerokim łukiem.

Stan auta poflotowego

To, w jakim stanie jest auto zależy od jego użytkownika i sposobu serwisowania. Jeżeli firma zatrudniała profesjonalnego zarządcę floty, można mieć pewność, że pracownicy partycypowali w kosztach naprawy aut - jeżeli szkoda powstała z ich winy. Ponadto, w obecnych czasach można odtworzyć niemalże całą historię użytkowania samochodu służbowego, biorąc pod uwagę dokumentację serwisu i książkę gwarancyjną. Dodatkowo samochody, które są wyposażone w GPS dają możliwość monitorowania każdego ruchu auta i posiadania szczegółowych informacji oraz danych. Taki monitoring GPS pojazdów poprawia również bezpieczeństwo na drodze i styl jazdy. Firmy, których auta mają większe przebiegi i są w gorszym stanie technicznym oraz wizualnym wyceniają swoja flotę znacznie niżej, ponieważ specjaliści, którzy się tym zajmują dokonują stosowne korekty. Sprzedawcy floty samochodowej nie dość, że poświadczają historię serwisową, to dodatkowo mają udokumentowany stan liczników. Warto zatem wybrać się na plac z takimi ofertami, które są zazwyczaj hurtowo wyprzedawane przez zarządcę lub komisy. Najczęściej jest to wybór spośród samochodów tej samej marki i producenta, jednak różniące się wyposażeniem lub kolorem.

Nieocenionym atutem aut eksploatowanych we flotach jest znajomość ich przeszłości, autentyczna historia wszystkich napraw oraz prawdziwe przebiegi. Biorąc pod uwagę fakt, że kierowca musi się dokładać do naprawy, a nad przebiegiem pokonywanej trasy czuwa GPS i zarządca floty, auta służbowe nie są "niczyje" i są zupełnie inaczej traktowane. Dodatkowo taki samochód przechodzi przez rzeczoznawcę, który ustala jego wartość odpowiadającą cenie rynkowej, zatem sprzedawane są za tyle, za ile faktycznie "chodzą na rynku". Reasumując i wyciągając wnioski - samochód pochodzący z floty firmowej może być zadbany i doinwestowany, jak i wyeksploatowany oraz w kiepskim stanie technicznym i wizualnym. Według jednych - warto się nimi zainteresować, drudzy uważają, że służbowych aut nikt nie szanuje. Jedno jest jasne, kupno auta poflotowego jest pewniejsze, niż zakup auta sprowadzanego, niekiedy po powypadkowego, który ma zafałszowany wskaźnik licznika i zupełnie zmyśloną historię.

Źródło: Finder S.A. - Lokalizatory GPS

Artykuł partnera.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie