Jak uchronić oszczędności przed inflacją?

Piotr Kowalczyk
22.02.2018

Media cały czas informują nas o wzroście cen lub inflacji. A co do dokładniej oznacza? I w jaki sposób inflacja zagraża naszym oszczędnościom? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w naszym artykule!

Co to jest inflacja?

Inflacja to zjawisko gospodarcze osłabienia siły nabywczej pieniądza. Przejawem inflacji jest wzrost cen większości produktów i usług. Najczęściej przyczynami inflacji są nadmiar pieniędzy w danej walucie lub kryzys gospodarczy.

Od jakiegoś czasu narzekamy na wzrost cen, w tym produktów spożywczych. Z jednej strony wynika to z rosnących cen wody, energii, kosztów transportu. Z drugiej strony eksperci wskazują, że zwyżka spowodowana jest również łatwiej dostępnymi zasiłkami (np. 500+). “Skoro ludzie mają w portfelach więcej pieniędzy, to można od nich więcej kasować” - oto myślenie producentów i sprzedawców. Poza właśnie łatwością zdobycia dodatkowych środków finansowych, wynika to również z niskiej dojrzałości naszej gospodarki i podatności na działania spekulacyjne.

Poza tym, że na inflacji tracimy codziennie, bo musimy wydać więcej pieniędzy na produkty podstawowe, to dodatkowo tracą na tym nasze oszczędności. Jeśli odłożone pieniądze chowamy w skarpetce lub trzymamy po prostu na koncie w banku, to codziennie tracą ułamek swojej wartości - wraz z rosnącą inflacją. Dlatego powinniśmy je mądrze zainwestować. Podpowiemy, jakie sposoby są najbezpieczniejsze.

Konto oszczędnościowe to jeden ze sposobów!

Obok zwykłego RORu warto założyć dodatkowy rachunek oszczędnościowy. Oprocentowanie na nim jest nieco wyższe - naliczone odsetki mogą złagodzić skutki inflacji. Dostęp do pieniędzy mamy 24 godziny na dobę. Najczęściej jest tak, że pierwsza wypłata w miesiącu z konta oszczędnościowego jest bezpłatna, a następne wiążą się z opłatą.

Takie rozwiązanie uczy dyscypliny początkujących oszczędzających. Nie kalkuluje się wypłacanie mniejszych kwot - ewentualny zysk z kapitalizacji odsetek może zostać zjedzony przez koszty wypłacenia. Jednocześnie, kiedy pojawi się nagły i pilny wydatek, to opłata nie jest na tyle wysoka, by zniechęcić do podjęcia środków.

Czyli konto oszczędnościowe jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które w gromadzeniu stawiają pierwsze kroki. Niskie oprocentowanie (w porywach do 1% w skali roku) sprawia jednak, że opcja ta może uchronić pieniądze przed inflacją, ale na niej nie zarobimy. Tym bardziej, że wypracowana kwota podlega jeszcze opodatkowaniu - 19% od zysków kapitałowych.

A może lokata bankowa?

Większe zyski niż na koncie oszczędnościowym można uzyskać zakładając lokatę bankową. To specjalny typ rachunku, na którym pieniądze muszą spędzić określony czas. Jeśli wypłata zostanie dokonana przed czasem, to odsetki nie zostaną skapitalizowane. Czyli po prostu nie zarobimy.

W niektórych przypadkach lokaty można zakładać już od 100 złotych. Najczęściej banki wymagają złożenia kapitału na minimalnym poziomie 500 lub 1000 złotych. Przy każdej ofercie jest również zawarta informacja o maksymalnym wkładzie na lokatę.

Na rynku dostępnych jest wiele różnych lokat pod względem czasu trwania umowy. Możemy wybierać między lokatami krótkoterminowymi, kwartalnymi oraz długoterminowymi. Łatwo wybrać więc najbardziej optymalne dla nas rozwiązanie.

Zawsze należy pamiętać o tym, że oprocentowanie lokat podane jest w skali roku. Czyli rewelacyjne 4,2% na lokacie dwumiesięcznej to w rzeczywistości 0,7% (bo 4,2% / 6). Do tego nasz zysk musimy pomniejszyć jeszcze o 19% z tytułu podatku Belki (od zysków kapitałowych).

Inne produkty inwestycyjne

Kiedy oszczędzający oczekują wyższej stopy zwrotu, to muszą liczyć się z ryzykiem utraty środków. Lokaty oraz konta oszczędnościowe gwarantują natomiast odzyskanie wkładu własnego. Na początku budowania kapitału warto więc postawić na sprawdzone i bezpieczne rozwiązania, tym bardziej że skutecznie mogą one chronić oszczędności przed inflacją.

Artykuł partnera.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie