W polskich warunkach klimatycznych wykonanie ocieplenia domu jest niezbędne. Szczególnie dotyczy to dachu, przez który ucieka najwięcej ogrzanego powietrza oraz ścian. Choć zdecydowana większość inwestorów zdaje sobie z tego sprawę, to niestety wykonawcy nadal popełniają masę błędów, które częściowo niweczą koszty poniesione na zakup materiałów, styropianu i tynku. Trzeba na to uważać. Wymieniamy 5 najczęstszych błędów popełnianych przy ocieplaniu ścian domu.
- Brak kołków – jest to poważny błąd w sytuacji, gdy wysokość ściany domu wynosi powyżej 10 metrów. W takiej sytuacji użycie kołków jest obowiązkowe – w przeciwnym razie cała warstwa ocieplenia może zostać zdmuchnięta podczas pierwszej wichury. W przypadku niższych budynków kołkowanie nie jest konieczne, choć na pewno nie zaszkodzi – koszt jest na tyle niski, że nie warto tutaj szukać oszczędności.
- Użycie złej jakości siatki – po ułożeniu styropianu trzeba pokryć go klejem i zatopić w niej siatkę zbrojącą. Jest to absolutnie konieczne, aby nie dopuścić do powstawania spękań, a nawet odspojenia się płyt styropianowych od podłoża. Część wykonawców z lenistwa w ogóle nie używa siatki, inni wybierają najtańszy materiał bardzo słabej jakości. Warto na to zwrócić uwagę.
- Klejenie styropianu na placki – jest to popularna metoda klejenia płyt styropianowych, która jednak nie gwarantuje odpowiedniej stabilności połączenia, a przede wszystkim ogranicza właściwości termoizolacyjne płyt styropianowych. Lepiej jest nakładać klej metodą grzebieniową oraz dodatkowo na brzegach płyt, dzięki czemu będą one mocniej przylegać do siebie. Zlikwidowany zostanie też potencjalny mostek termiczny.
- Niewyszlifowanie płyt i zbyt cienka warstwa kleju – kolejny przykład lenistwa lub niewiedzy wykonawców. Efektem popełnienia obu tych błędów jest prześwitywanie płyt spod tynku i tzw. klawiszowanie. Gdy na ścianę pada słońce można bez trudu policzyć płyty styropianowe. Ten sam efekt pojawia się po deszczu. Jest to problem estetyczny, ale świadczy także o niefachowości wykonawcy i każe podejrzewać, że popełnił on znacznie więcej poważniejszych błędów.
- Zła technika nakładania tynku – zasada jest prosta: jeśli wykonawca bierze się za tynkowanie ściany, to musi ją tego samego dnia skończyć. Należy tak rozłożyć pracę, aby nigdy nie zostawiać nieskończonej powierzchni. Nie da się bowiem później połączyć dwóch warstw tynku – zawsze będzie to widoczne. Kolejnym błędem jest nieumiejętne zacieranie gotowej masy tynkarskiej, co powoduje wypłukanie koloru i uzyskanie nierówności. Tynk zewnętrzny powinien kłaść dobrej klasy fachowiec, który przede wszystkim ma doświadczenie w tych pracach – zepsutej roboty nie da się naprawić, a brzydki efekt bardzo rzuca się w oczy.
Mamy zatem przegląd błędów wpływających na pogorszenie właściwości termoizolacyjnych ocieplenia oraz skutkujących brzydkim wyglądem domu. To dostateczny powód, aby do wykonania elewacji zatrudnić sprawdzoną, poleconą ekipę, która może nie będzie najtańsza, ale przynajmniej będziemy zadowoleni z jej pracy.
