Nie grzeszysz urodą? To nie problem! Jak wyglądać dobrze nie będąc przystojnym?

Krzysztof Jagielski
03.04.2017

Tytułowy temat jest bardzo kontrowersyjny, ponieważ nie istnieje żadna uniwersalna miara męskiej urody, która mogłaby wskazać, że Twój kolega jest przystojny, a Ty niekoniecznie. Mimo to na pewno masz własne poczucie estetyki i być może dostrzegasz, że Twój wygląd nie jest – delikatnie mówiąc – porywający. Kobiety nie oglądają się za Tobą na ulicy, koleżanka z pracy nie rumieni się na Twój widok, a kumple idąc „na podryw” proszą Cię o popilnowanie stolika. Spokojnie, Matkę Naturę można w znaczący sposób poprawić. Jak wyglądać dobrze nie będąc zabójczo przystojnym? Przeczytaj.

Idź do kosmetyczki

Że to niby niemęskie? Daj spokój, mamy XXI wiek i każdy, także Ty, ma prawo, aby zadbać o swój wygląd. Widok faceta u kosmetyczki mało kogo już szokuje, dlatego jak najszybciej umów swoją pierwszą wizytę. Profesjonalistka spojrzy na Ciebie fachowym okiem, oceni stan Twojej cery, doprowadzi ją do porządku, zadba o Twoje paznokcie i dłonie. Podpowie Ci też, jakich kosmetyków powinieneś używać, by wyglądać naprawdę dobrze.

Pamiętaj!

Nawet przystojniak w typie Antonio Banderasa prezentujący krzywe i brudne paznokcie nie zdobędzie niewieściego serca.

Idź do fryzjera

Nie do byle jakiego zakładu, ale do stylisty fryzur. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak świetny można osiągnąć dobierając odpowiednią fryzurę do kształtu twarzy i osobowości. Fachowiec wyczaruje cudo na Twojej głowie, co doda Ci co najmniej 50 punktów do pewności siebie i uroku osobistego.

Staraj się odwiedzać fryzjera możliwie często – takim przyzwoitym minimum jest strzyżenie i układanie włosów raz w miesiącu. Zainwestuj też w dobre kosmetyki do stylizacji fryzury.

Idź do modystki

Nie musi to być oczywiście żadna telewizyjna gwiazda. Na rynku działają też skromniejsze osoby profesjonalnie zajmujące się modą i wizerunkiem osobistym. Skorzystanie z takiej porady jest naprawdę korzystne.

Po pierwsze: pozbędziesz się z szafy ciuchów, w których wyglądasz źle. Po drugie: nie wydasz pieniędzy na ciuchy, które zastąpiłyby tamte ciuchy, a w których wciąż wyglądałbyś źle. Po trzecie: ktoś Ci w końcu otwarcie powie, dlaczego wyglądasz źle. Źle, źle, źle – przyzwyczaj się do tego słowa, bo padnie ono wielokrotnie z ust modystki.

Te trzy kroki wystarczą, abyś zaczął patrzeć na siebie nieco bardziej przychylnym okiem. Na 100% będziesz wyglądać lepiej i skutecznie ukryjesz niedoskonałości swojej urody. To przełoży się na wzrost pewności siebie, co w przypadku faceta ma największe znaczenie.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie