Pakujesz na siłowni? Uważaj, aby nie zrobić sobie krzywdy! 5 rad dla początkujących

Mariusz Siwko
04.04.2016

Chyba każdy facet marzy o tym, aby świecić na plaży pięknie wyrzeźbionym ciałem, pozbyć się brzuszka i móc wybierać ciuchy w rozmiarze L, zamiast XXL. Nic trudnego! Wystarczy solidnie potrenować i zacząć się zdrowo odżywiać. Zanim jednak w przypływie energii pobiegniesz na siłownię i zaczniesz testować możliwości swoich mięśni, przeczytaj nasz poradnik. Amatorskie podejście do treningu może Ci bowiem wyrządzić dużą krzywdę.

  1. Najpierw skonsultuj się z lekarzem – wbrew pozorom siłownia nie jest jedynym sposobem na osiągnięcie pięknej sylwetki. W wielu sytuacjach może być wręcz niewskazana. Jeśli narzekasz na bóle kręgosłupa i stawów, to naprawdę odpuść – dźwiganie ciężarów na pewno Ci nie posłuży. Co w zamian? Najlepszy będzie basen. Pływanie rewelacyjnie rozwija większość partii mięśni i wysmukla, nie obciąża też kręgosłupa.
  2. Zacznij od porządnego planu treningowego – jeśli jednak zdecydujesz się na siłownię, to najpierw porozmawiaj z trenerem. Oceni on Twoje potrzeby i możliwości Twojego. Na tej podstawie rozpisze dla Ciebie profesjonalny i skuteczny plan treningowy, którego musisz się trzymać. Jeśli od razu zaczniesz ćwiczyć na wysokich obrotach bez żadnej kontroli, szybko dorobisz się kontuzji i zniechęcisz do dalszego przychodzenia na siłownię.
  3. Nie zapominaj o nogach! - jeden z podstawowych błędów, jakie popełniają początkujący goście siłowni, to bagatelizowanie ćwiczeń nóg. Owszem, każdemu facetowi najbardziej zależy na wyrzeźbieniu klatki i bicepsów, ale pamiętaj, że bez ćwiczenia nóg nigdy nie osiągniesz odpowiedniego efektu. Zastanów się, jak komicznie będziesz wyglądać mając świetnie wyrzeźbioną górę i „sflaczały” dół.
  4. Kluczowa jest rozgrzewka – na siłowniach często obserwuje się osoby, które od razu zaczynają ćwiczenia na rzeźbę i masę bez żadnej rozgrzewki. To duży błąd. Mięśnie trzeba przygotować do treningu, dlatego najpierw skorzystaj z bieżni, orbitreka lub wioślarza. Wystarczy 10-15 minut intensywnego treningu wydolnościowego, aby móc z czystym sumieniem przystąpić do dźwigania ciężarów i nie obawiać się groźnej kontuzji.
  5. Metoda małych kroków – zapomnij o udowadnianiu wszystkim naokoło, jaki z Ciebie siłacz. Jeśli dopiero zaczynasz trening na siłowni, to stosuj metodę małych kroków. Nie rzucaj się na ciężary jak wygłodniały pies na mięso. Co Ci przyjdzie z tego, że wyciśniesz na ławce 70 kilogramów, skoro później nie będziesz w stanie wykonać najprostszych ćwiczeń lub nabawisz się kontuzji? Siła i rzeźba przyjdą z czasem – tu nie ma mowy o błyskawicznych efektach.

Oczywiście zapomnij też o wspomaganiu się różnymi nielegalnymi specyfikami, które mogą zrujnować Twoje zdrowie. Na siłowni liczy się konsekwencja i wytrwałość. Zmuś się do regularnego treningu przynajmniej 2-3 razy w tygodniu, a po pół roku z pewnością zauważysz, że to działa. Poczujesz się lepiej, zaczniesz gubić brzuszek, który zastąpią pięknie wyeksponowane mięśnie. Dla takiego widoku warto się trochę pomęczyć.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie