Tylko ojcowie córek zrozumieją tych 5 czynności

Marek Szydełko
10.04.2017

Masz córkę? W takim razie na pewno dobrze wiesz, że teoria często rozmija się z rzeczywistością. Zanim zostałeś ojcem wyobrażałeś sobie siebie grającego z synem w piłkę, tłukącego wszelkiej maści potwory w grach komputerowych i rozpoczynającego naukę jazdy na rowerze od wykonywania śmiertelnie groźnych ewolucji. Teraz jednak już o tym nie pamiętasz, ale to wcale nie czyni Cię mniej szczęśliwym, jak pewnie myślą niektórzy Twoi koledzy. Posiadanie córki jest super i wie o tym każdy ojciec małej dziewczynki. Dla Ciebie tych 5 czynności, które wymienimy w dzisiejszym artykule, to pestka. Ojcowie synów nigdy tego nie zrozumieją.

  1. Zabawa lalkami – to najlepsza zabawa! Większość ojców córek prędzej czy później odkrywa w sobie talent do dubbingowania żeńskich bohaterek dziecięcej wyobraźni. Kiedy córka prosi Cię o chwilę zabawy lalkami, to z góry wiesz, że utkniecie w jej pokoju na kilka godzin. Lalki są fajne, można się nimi bawić na wiele sposób, a ci, którzy to wyśmiewają, nie wiedzą nic o życiu.
  2. Robienie warkoczyków - „Tato! Zrobisz mi warkoczyki?” To prawdziwe męskie wyzwanie, z którym musi się zmierzyć każdy ojciec córki. W końcu może dojść do sytuacji, że akurat w domu nie będzie mamy, a przecież bez warkoczyków nie ma po co wychodzić na ulicę. Na szczęście jest YouTube – znajdziesz tam pełno filmików instruktażowych, nie tylko dla dobieranego i kłosa.
  3. Oglądanie „Krainy lodu” jest lepsze niż „Star Wars” - „Kraina lodu” to oczywiście tylko przykład, bo jest wiele innych animacji, które kochają dziewczynki, a nie przepadają za nimi chłopcy. Jako ojcu nie wypada Ci okazać słabości – musisz się zmierzyć z każdą prośbą córeczki, nawet dotyczącą wspólnego obejrzenia filmu „dla dziewczyn”. Ty już jednak wiesz, że takie animacje też są świetne i wcale nie mniej wciągające niż „Gwiezdne wojny” czy „Terminator”.
  4. Przymierzanie ubrań (godzinami) może być całkiem fajne – większość facetów nie znosi chodzenia po sklepach odzieżowych ze swoimi partnerkami. Z córką to jednak coś zupełnie innego. Taka wycieczka do galerii handlowej z pociechą zawsze jest ekscytująca i szeroko otwiera portfel tatusia. Możesz bez przerwy chodzić po kolejnych sklepach i cierpliwie patrzeć, jak Twoja córeczka kompletuje swoją garderobę (i robi to nie mniej kapryśnie niż jej mama). Spokojnie, Ty masz czas.
  5. Od patrzenia na różowy kolor wcale nie kręci się w głowie – każdy ojciec córki dochodzi w końcu do wniosku, że ten różowy wcale nie jest taki zły, a wręcz jest dość ładny. Dlatego nie masz żadnych problemów z tym, aby poświęcić weekend na pomalowanie pokoju córki na różowo i skręcenie jej nowych mebli, oczywiście biało-różowych.

Posiadanie córki to wspaniałe doświadczenie, którego nie da się w żaden sposób porównać do posiadania syna (i odwrotnie). Będziesz wspominać te chwile z łezką w oku, gdy z Twojej małej córeczki niedługo wyrośnie piękna kobieta.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie