Chrome i długo nic, czyli najpopularniejsze przeglądarki na smartfony

Krzysztof Jagielski
19.12.2017

Jak każdy posiadacz smartfona, Ty także surfujesz na nim po Internecie. Zastanawiałeś się jednak, z jakiej przeglądarki korzystasz? Strzelamy, że jest to Chrome. Mamy co najmniej 64% szans na trafienie, bo właśnie tylu właścicieli smartfonów wybrało produkt Google. Przeglądarka giganta z Mountain View wciąż nie ma sobie równych, ale które produkty mają choćby iluzoryczne szanse na jej dogonienie? Sprawdzamy.

Chrome rządzi

Skąd tak ogromna popularność Chrome? Odpowiedź jest prosta. To preinstalowana wyszukiwarka na urządzeniach z Androidem, czyli zdecydowanie najpopularniejszym mobilnym systemem operacyjnym na świecie. Większość casualowych użytkowników nie bawi się później w zmiany przeglądarki i zostaje przy Chrome. Pamiętajmy też, że przeglądarka ta jest w pełni zintegrowana z innymi narzędziami Google, jak choćby Gmail, co stanowi dodatkowy argument za wiernością Chrome. To cała tajemnica sukcesu.

Safari

To obecnie druga najpopularniejsza przeglądarka mobilna. Jest domyślnie zainstalowana na wszystkich urządzeniach marki Apple, a więc oczywiście także na iPhone. Użytkownicy bardzo chwalą Safari za szybkość działania i intuicyjność. Pewnie jest to po części wynikiem świetnej optymalizacji pod kątem wymagań urządzeń Apple.

Opera Mini

Jest to najpopularniejsza przeglądarka spośród tych, które nie są domyślnie zainstalowane na urządzeniach mobilnych. Opera Mini cieszy się bardzo dobrymi opiniami użytkowników, przede wszystkim dlatego, że automatycznie blokuje reklamy i jest szybka. Niestety, normą jest, że po czasie przeglądarka zaczyna wyraźnie zwalniać, a pomaga tylko jej przeinstalowanie.

Firefox

Firefox to ciekawy przypadek, bo to naprawdę świetna przeglądarka (szczególnie na desktopie), ale wciąż niepotrafiąca przełamać monopolu Chrome. Pewnie po części jest to wynik zbyt małych inwestycji w promocję narzędzia. Firefoxowi trudno cokolwiek zarzucić. To przeglądarka szybka, bezpieczna, dająca szerokie możliwości personalizacji. Jedyną rysą na tym krystalicznym wizerunku jest wciąż aktualny problem braku zabezpieczenia przed automatycznym pobieraniem złośliwego oprogramowania.

Być może zastanawiasz się, gdzie w tym rankingu znajduje się Edge? No cóż, przeglądarka Microsoftu jakoś nie może przekonać do siebie użytkowników, i to zarówno desktopowych, jak i mobilnych. Jej udział w rynku jest mizerny, pewnie dlatego, że jest to produkt toporny. Do tego nie da się nagle przekonać setek milionów użytkowników, by porzucili korzystanie z narzędzi Google, z którymi Edge nie jest zintegrowana.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie