Dlaczego smartfony tak szybko tanieją?

Remigisz Szulc
13.10.2017

Planujesz zakup najnowszego modelu smartfona? Musisz wiedzieć, że to kiepski pomysł. Nie tylko z powodu bardzo prawdopodobnych problemów wieku dziecięcego, ale także znacznie zawyżonej ceny. Premiera nowego smartfona czołowego producenta zawsze jest medialnym wydarzeniem, a to napędza koniunkturę. Brutalna prawda jest natomiast taka, że żaden telefon nie jest wart tyle, ile trzeba za niego zapłacić w pierwszych tygodniach sprzedaży. Potwierdzeniem tych słów są błyskawicznie spadające ceny smartfonów.

Pierwsze testy

Zwykle momentem, w którym ceny nowych smartfonów zaczynają drastycznie spadać, jest przeprowadzenie i opublikowanie pierwszych testów. Wówczas okazuje się, że zapewnienia producenta po części są tylko marketingowym bełkotem, a sprzęt tak naprawdę nie wyróżnia się niczym szczególnym.

Nie da się ukryć, że Internet – choć stał się ważnym kanałem sprzedaży – utrudnia też producentom mamienie klientów niezwykłą jakością urządzeń. Dziś w ciągu kilkunastu sekund można się przekonać, czy dany model jest udany, czy też lepiej go sobie odpuścić.

Chińska konkurencja

Chińscy producenci smartfonów prowadzą bardzo agresywną politykę cenową i wydawniczą. Każdy europejski czy amerykański model niemal natychmiast spotyka się z odpowiedzią firm zza Wielkiego Muru. Tak do Europy docierają nowe smartfony o chińskim rodowodzie, które jakością nie zawsze ustępują renomowanej konkurencji, a są przy tym tańsze.

W efekcie większość modeli krótko po premierze zaczyna tracić na wartości, aby mieć szansę w rywalizacji z chińskimi telefonami. To akurat pozytywny trend z punktu widzenia nabywców.

Efekt nowości

Rynek smartfonów nie różni się szczególnie od innych branż. Tutaj także obowiązuje zasada, że coś, co jest zupełnie nowe, na początku jest drogie. Tak samo działa to w przypadku samochodów, sprzętu AGD i RTV czy komputerów. Efekt nowości mija jednak coraz wcześniej, ponieważ na rynku stale pojawiają się nowe urządzenia i nie ma czasu, aby rozpamiętywać premierę sprzed np. 2 miesięcy.

Tanieją, ale nie wszystkie

Zasad szybkiej utraty wartości nie dotyczy natomiast tzw. flagowców, czyli topowych smartfonów na rynku. One długo trzymają cenę, a ta zaczyna zauważalnie spadać dopiero po premierze następcy. Jest to świadoma polityka producentów, którzy stale podsycają zainteresowanie swoimi flagowcami, aby nie nastąpiła zbyt duża wyrwa w przychodach pomiędzy poszczególnymi generacjami telefonów.

Wniosek? Jeśli Ci się nie pali, to nie kupuj nowego smartfona w dniu premiery. Poczekaj kilka tygodni, poczytaj testy, przyjrzyj się ofertom operatorów komórkowych (ich aktywność też ma wpływ na spadek cen). Dzięki temu w większości przypadków sporo zaoszczędzisz.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie