Jak zarabiać na YouTube? Czy to rzeczywiście żyła złota?

Marek Szydełko
12.09.2016

Zarobki popularnych youtuberów są owiane legendami. Ktoś słyszał, jak ktoś mówił, że ten, który wymyślił psa-pająka, zarobił na tym milion złotych. Niestety, tak to właśnie wygląda, bo sami twórcy niechętnie informują o faktycznych zyskach czerpanych ze swojej działalności na najpopularniejszym serwisie wideo. Czy każdy może iść w ślady najpopularniejszych youtuberów? Jak zarabiać na YouTube? Podpowiadamy.

Na czym zarabiają youtuberzy?

Istnieją dwa popularne modele zarabiania na YouTube. Pierwszy polega na uzyskiwaniu jak największej liczby wyświetleń filmów. Twórca w ramach umowy z serwisem lub reprezentującą go siecią partnerską zgarnia pieniądze z reklam – te mogą być uruchomione dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu wyświetleń. Każde odtworzenie reklamy to pieniądze płynące na konto youtubera.

Na samych reklamach nie da się jednak zbić kokosów. Tylko nieliczni twórcy mogą liczyć na stałe przychody z tego tytułu, które są konsekwencją wypracowania sobie przez nich marki. Dlatego dużo lepszym pomysłem na zarabianie na YouTube jest właśnie konsekwentne budowanie popularności.

Gdy YouTuber zyska renomę, a jego kanał będzie chętnie subskrybowany, to prędzej czy później odezwą się do niego marki zainteresowane zorganizowaniem kampanii. Firma może np. objąć kanał patronatem, zasponsorować test produktu czy umieścić swoje logo w czołówce filmu. To bardzo chętnie wykorzystywane narzędzia. Coraz popularniejsze staje się także organizowanie i przeprowadzanie kompleksowych kampanii promocyjnych. Youtuber np. kręci serię filmów pokazujących praktyczne wykorzystanie jakiegoś produktu, za co producent płaci.

Ile rzeczywiście zarabia się na YouTube?

Oficjalne stawki są bardzo różne. Wiadomo, że za każde wyświetlenie reklamy youtuber dostaje konkretne pieniądze. Jakie? To zależy od popularności filmu i kanału. Średnio za 100.000 wyświetleń twórca może dostać od sieci partnerskiej około 50 dolarów. Nie są to więc powalające kwoty.

Dużo więcej zarabia się na marce, czyli na wspomnianych układach ze sponsorami. Popularny youtuber poproszony o przeprowadzenie kampanii promującej jakiś produkt może spokojnie zażyczyć sobie kilku tysięcy złotych. Najlepsi startują z pułapu 10 tysięcy. Nie oznacza to jednak, że takie stawki są dostępne dla każdego.

Zarabianie na YouTube to coraz trudniejsza sprawa. Konkurencja stale rośnie, pomysły się wyczerpują, a sponsorzy szukają ludzi naprawdę oryginalnych. Aby odnieść sukces w tym biznesie trzeba mieć pomysł na siebie, trochę szczęścia, ale przede wszystkim pasję. Jeśli ktoś zakłada kanał tylko z myślą o pieniądzach, to szybko przekona się, że to nie jest takie proste.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie