Na pewno wiesz, że jedną z fajniejszych i bardziej przydatnych funkcji w smartfonie jest automatyczne obracanie obrazu w zależności od położenia ekranu. Gdy np. oglądasz film na YouTube w pozycji wertykalnej i nagle zmienisz położenie smartfona na horyzontalne, ekran sam się do tego dopasuje. Jest to bardzo wygodne, ale czy zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest w ogóle możliwe? Wszystko dzięki żyroskopowi. Sprawdź, jak działa to urządzenie i dlaczego trudno sobie bez niego wyobrazić użytkowanie współczesnego telefonu komórkowego.
W zdecydowanej większości modeli stosuje się żyroskopy złożone z mikroskopijnych płytek, które zaczynają wibrować, gdy tylko zmieni się ciśnienie – dzieje się tak w momencie zmiany wysokości (położenia) smartfona. Gdy telefon jest ustawiony pionowo i nagle obrócisz go o 90°, żyroskop zareaguje, wyśle informację do czujników aplikacji sterującej ekranem, a ta dostosuje ekran do aktualnego położenia. Wszystko odbywa się bez zauważalnych opóźnień, co jednak w dużej mierze zależy od klasy telefonu i tym samym żyroskopou.
Jeśli w Twoim smartfonie nie dochodzi do automatycznej zmiany położenia obrazu na ekranie, to najprawdopodobniej żyroskop uległ awarii. Jest mało prawdopodobne, aby w ogóle go nie było – chyba że korzystasz z naprawdę leciwego urządzenia.
Wbrew pozorom nie tylko do analizy położenia smartfona w przestrzeni, czyli do kalibrowania obrazu na ekranie. Żyroskop jest szczególnie przydatny w grach mobilnych. Coraz więcej tytułów wykorzystuje tę prostą technologię do uatrakcyjnienia rozgrywki. Gdy gracz np. przechyli telefon w lewo, to bohater lub pojazd także skręci w tę stronę. Granie jest więc o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze – smartfon zamienia się bowiem w wygodny kontroler.
Żyroskop jest również wykorzystywany przez aparat fotograficzny w telefonie. W większości modeli bierze on udział w procesie stabilizacji obrazu. Żyroskop odczytuj nawet minimalne ruchy urządzenia, przekazuje informację do czujników, a te uruchamiają funkcję stabilizacji. Dzięki temu zdjęcia nie są poruszone. Oczywiście skuteczność tego rozwiązania jest co najwyżej akceptowalna i nie ma co liczyć na to, że cyfrowa stabilizacja w komórce będzie działać równie dobrze, jak ta optyczna.
Żyroskop dość rzadko ulega awarii sam z siebie. Praktycznie zawsze jest to konsekwencja upadku telefonu. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem będzie wymiana podzespołu, co można zlecić dowolnemu serwisowi. Koszt powinien się zamknąć w 100 złotych, choć dużo tutaj zależy od klasy urządzenia.
Użytkowanie telefonu z uszkodzonym żyroskopem jest oczywiście możliwe, ale na dłuższą metę będzie uciążliwe.