Nie przyjęli Cię na studia? Co teraz? 5 pomysłów

Mariusz Siwko
13.02.2017

W dzisiejszych czasach studiowanie i docelowo zdobycie wyższego wykształcenia wydaje się być czymś tak oczywistym, że każdy inna droga wybrana przez młodego człowieka dziwi. Bywa jednak tak, że proces rekrutacji na uczelnię nie idzie po myśli maturzysty, czego efektem jest brak przyjęcia na studia. Co wtedy zrobić? Przede wszystkim nie wpadać w panikę! Jeśli znajdziesz się w takiej sytuacji, będziesz mieć przed sobą jeszcze co najmniej 5 rozwiązań.

  1. Zapisz się na studia na uczelni prywatnej – niepubliczne szkoły wyższe działają jak firmy, a więc najważniejsze jest dla nich to, by mieć klientów (w tym przypadku studentów). Dlatego jeśli tylko mają wolne miejsca, nie robią żadnych problemów z przyjęciem kandydata, który dla uczelni państwowej okazał się za słaby. Jeśli tylko stać Cię na opłacenie czesnego, rozważ taką opcję.
  2. Zapisz się na studia zaoczne na uczelni państwowej – zła opinia na temat poziomu nauczania na studiach zaocznych jest już tylko mitem. Z takiego rozwiązania korzysta wiele zdolnych osób, które po prostu chcą połączyć studiowanie z pracą i jak najszybciej zdobyć doświadczenie zawodowe. Jest to bardzo mądra decyzja, ponieważ dla pracodawców najcenniejszy jest właśnie absolwent, który może się już pochwalić praktyką na rynku pracy.
  3. Idź do pracy – jeśli koniecznie chcesz studiować na tej uczelni i na tym konkretnym kierunku, to dobrym pomysłem może być przeczekanie jednego roku. Pamiętaj jednak, aby nie oddać się nicnierobieniu. Znajdź jakąś pracę, choćby dorywczą, która pozwoli Ci mieć własne pieniądze i odciążyć rodziców w Twoim utrzymaniu. Być może uda Ci się coś odłożyć i np. samodzielnie wynająć mieszkanie na okres studiów? Najważniejsze jest jednak zdobywanie doświadczenia zawodowego.
  4. Zainwestuj w swój rozwój – jeśli nie chcesz (nie musisz) iść do pracy i wolisz poczekać do przyszłorocznej rekrutacji, świetną opcją może być zapisanie się na jakieś kursy, które realnie podniosą Twoją atrakcyjność na rynku pracy czy po prostu dadzą Ci sporo satysfakcji. Teraz będziesz mieć dość czasu, aby np. nauczyć się nowego języka obcego. Nie muszą to być kursy stacjonarne – bardzo popularny jest ostatnio e-learning.
  5. Poczekaj do października – jeśli naprawdę zależy Ci na wybranych studiach, to zapisz się na listę rezerwową. Uczelnie zawsze je tworzą, ponieważ wielu studentów składa podania na kilku uniwersytetach, aby zwiększyć swoje szanse. W październiku może się więc okazać, że np. 20% przyjętych zrezygnowało, co umożliwi Ci „wskoczenie” na wolne miejsce.

Pamiętaj: najważniejsze, to nie przerywać życiowej aktywności. Popularne w ostatnich latach roczne wakacje są fajne, ale zbyt często ich konsekwencją jest to, że młodzi ludzie nie podejmują już studiów, a to może zaważyć na ich przyszłej karierze zawodowej.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie