Tkanina czy materiał? Na czym polega różnica?

Krzysztof Jagielski
28.12.2015

Idziemy do sklepu kupić materiał na zasłony. W hurtowni prosimy o materiał do obicia kanapy. W Internecie szukamy informacji o rodzajach materiałów do produkcji ubrań narciarskich. W ten sposób stosujemy duży skrót myślowy, który jednak jest obarczony bardzo niską precyzją. Warto pamiętać, że wyroby włókiennicze to w dużej części tkaniny i szukając odpowiedniego produktu musimy posługiwać się właściwym nazewnictwem.

Czym jest tkanina?

Tkanina to wyrób włókienniczy powstały w wyniku przeplatania nitek osnowy i wątku (zgodnie z różnymi technikami). Ten proces nazywamy tkaniem i jest on wykonywany na maszynach tkackich. Tkaniny towarzyszą nam na każdym kroku, służą bowiem do produkcji ubrań, elementów ozdobnych, a nawet mebli.

Wyróżniamy wiele rodzajów tkanin, wśród których najpopularniejsze są:

  • pościelowe
  • bieliźniane
  • odzieżowe
  • stołowe
  • dekoracyjne
  • specjalne

Do praktycznie każdego z tych wyrobów można użyć innej tkaniny. Są więc tkaniny bawełniane, jutowe, jedwabne czy lniane. Wiedząc o tym mamy pewność, że wybierzemy produkt idealnie dopasowany do naszych oczekiwań i potrzeb. Tkanina tkaninie nie jest bowiem równa. Inna będzie potrzebna np. do produkcji zasłon czy obrusów, jeszcze inna do wykonania koszulki z krótkim rękawkiem.

Tkaniny rozróżniamy także ze względu na rodzaj splotu, kolorystykę, strukturę i fakturę zewnętrzną. Wybór jest ogromny, a chodzi o to, aby móc skorzystać z produktu o właściwościach w pełni odpowiadających potrzebom. Trudno sobie przecież wyobrazić, aby pani domu chciała ozdobić stół jutowym obrusem, a sportowiec z przyjemnością biegał i skakał w koszulce wykonanej z lnu.

Materiał – wszystko i nic

Oczywiście większość z nas używa słowa „materiał” zamiennie dla „tkanina”, bo tak jest nam wygodniej. Wynika to także z niewiedzy na temat procesu powstawania produktów włókienniczych. Warto natomiast wiedzieć, że mówiąc sprzedawcy„szukam materiału na...”, tak naprawdę nie mówimy niczego. Materiałem bowiem może być praktycznie wszystko – drewno, beton, guma, skóra, tkanina, dzianina i tak dalej.

Dlatego właśnie lepiej jest używać właściwych słów do określania swoich potrzeb. W ten sposób oszczędzamy czas (nie musimy się przebijać przez setki produktów z kategorii, która tak naprawdę nas nie interesuje), a także pieniądze, ponieważ mamy pewność, że wybraliśmy tkaninę dokładnie taką, na jakiej nam zależało. Nie tylko pod względem estetycznym, ale przede wszystkim praktycznym.

Nie stosujmy skrótów myślowych, używajmy właściwych określeń. Nie jest to niestety takie proste, skoro nawet fachowe – tak się wydaje – sklepy i hurtownie często zapominają, że słowa „tkanina” i „materiał” nie powinny być wypowiadane zamiennie. Równie dobrze bowiem moglibyśmy motocykl nazwać samochodem. W końcu oba pojazdy mają silniki i służą do przewozu ludzi, prawda?

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie