Alantoninę można znaleźć w wielu produktach kosmetycznych, szczególnie tych o działaniu leczniczym. Ta substancja, choć występuje w naturze, jest wytwarzana sztucznie (w procesach laboratoryjnych). Trudno sobie bez niej wyobrazić kosmetyki stosowane w leczeniu podrażnień i innych przypadłości skórnych.
Legenda głosi, że obecną popularność alantoniny zawdzięczamy stosowaniu jej do pielęgnacji żołnierzy rannych w działaniach podczas I wojny światowej. To wtedy zauważono, że środki z alantoniną przyspieszają gojenie ran, a dokładnie ziarninowanie tkanek (w miejscu rany stopniowo narasta tkanka ziarninowa wypełniająca chore miejsce).
Alantonina nie tylko przyspiesza gojenie otwartych ran, ale także ułatwia proces regeneracji skóry. Dlatego zaczęto ją wykorzystywać również w kosmetyce i kosmetologii. Jednym z efektów jej działania jest zmniejszanie się rozstępów, kojenie podrażnionej skóry, usuwanie martwych tkanek i oczyszczanie uszkodzonych miejsc. Alantonina jest więc stosowana w leczeniu skaleczeń, oparzeń i odparzeń, zarówno u niemowląt, jak i ludzi z odleżynami.
Jest to substancja tak powszechna, że w praktycznie każdym domu znajduje się jakiś środek kosmetyczny zawierający alantoninę. Najczęściej spotykamy ją w maściach leczniczych, kremach przeciwzapalnych, zasypkach, tonikach, żelach, emulsjach czy proszkach.
Alantonina jest podstawowym składnikiem preparatów nawilżających, łagodzących podrażnienia, w tym świąd i pieczenie. Po takie produkty sięgamy w przypadku wystąpienia jakichkolwiek zmian na skórze, jak zaczerwienie czy pokrzywka.
Warto wiedzieć
Preparaty z alantoniną są szczególnie polecane osobom, które mają częsty kontakt z detergentami, czyli np. pracują w kuchni czy salonach kosmetycznych/fryzjerskich.
Alantonina ma bardzo szerokie zastosowanie kosmetyczne i lecznicze. Znajdziemy ją także w środkach przeciwłupieżowych, wspomagających w walce z trądzikiem, łuszczycą czy atopowym zapaleniem skóry.
Substancja ta działa nie tylko kojąco i przeciwzapalnie, ale też nawilżająco i ściągająco. Naprawdę trudno sobie wyobrazić współczesną kosmetologię, a nawet farmaceutykę, bez tego składnika.